logo

logo

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Lody - tuczą czy nie tuczą

Czy lody są tuczące? Moim zdaniem wszystko jest tuczące, jeśli się nie zachowa umiaru. Z lodami to jest tak, że jedni twierdzą, że to samo zdrowie i powołują się na fakt, że jak każde produkty mleczne zawierają wapń. Drudzy bardziej podkreślają zawartość cukru w lodach, którego nadmierne spożycie po pierwsze powoduje tycie, po drugie sprzyja cukrzycy. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć czy lody tuczą czy nie tuczą. Nasuwa się tu jedna z najbardziej uniwersalnych odpowiedzi: to zależy.

Lody na bazie mleka są źródłem białka, wapnia i witamin, szczególnie witamin z grupy B. Zawierają też potas, fosfor i magnez, co można zapisać po stronie pozytywnych właściwości tego deseru. Ale lody, to jak by nie patrzeć słodycze zawierające cukier i to wcale nie małe ilości. Nie ma co się łudzić, że w lodach znajdziemy inny cukier niż zwykły biały, pozbawiony wartości odżywczych – jeden z podstawowych produktów, który sprzyja tyciu.


Sorbety natomiast, to rodzaj lodów, które są najmniej kaloryczne i nie zawierają dodatków pochodzenia mlecznego. To lody na bazie owoców i wody lub samych owoców. Zaletą jest to, że zazwyczaj mają mniej cukru niż lody mleczne, bo wykorzystuje się w nich naturalny cukier owocowy i ewentualnie trochę dosładza, choć oczywiście i w tym przypadku znajdą się takie lody, które są na potęgę dosładzane. Ale generalnie można przyjąć, że sorbety są mniej kaloryczne.

To, jakie lody wybrać zależy od osobistych preferencji smakowych, ale też od tego w jakiej fazie diety jesteśmy i jak traktujemy lody. Czy jako deser w trakcie spaceru i wypoczynku, czy jako deser zaraz po obfitym obiedzie, którym „doładujemy się” kalorycznie i potem leżymy, bo już na nic siły nie mamy.



Lody i kalorie

Lody bardzo różnią się od siebie pod względem kalorycznym, wszystko zależy czy są na bazie mleka czy owocowe czy sorbetowe oraz od tego jakie mają dodatki lub czy sami sobie je „podrasujemy” dodatkami, bo takie mamy przyzwyczajenia i zachcianki.

Przykładowo porównajmy lody śmietankowe na patyku. Czysty lód śmietankowy o wadze 60g ma 87kcal. Ten sam lód, tego samego rozmiaru, ale oblany czekoladą w sumie waży też 60g, ale ma 174kcal. Wniosek jeden – wybierając czyste śmietankowe lody, rezygnując z polewy czekoladowej, oszczędzamy sporo kalorii na jednej małej przyjemności. A takie 87kcal, to już wygląda lepiej w dziennym bilansie kalorycznym i krzywdy nam nie zrobi. Jeśli chcecie namiastkę czekolady, to lepiej wybrać lody czekoladowe, a nie „w czekoladzie” czy „z kawałkami czekolady”. Porównawczo lody tego samego producenta – śmietankowe mają 170kcal/100g, a czekoladowe 164kcal/100g.

Inny przykład – lody śmietankowe pucharkowe w dwóch wydaniach, w wersji „czystej” i w wersji z dodatkami. Załóżmy, że w takim pucharku znajdują się 4 gałki lodów śmietankowych, każda waży 50g, czyli w sumie mamy 200g lodów. Lody śmietankowe mają 170kcal/100g, czyli nasz pucharek ma 340kcal. Ale jeśli polejemy to wszystko zagęszczonym syropem malinowym (20ml=40kcal) lub adwokatem (20ml=60kcal), posypiemy łyżką pokruszonych orzechów laskowych (15g=100kcal), niewielką ilością rodzynek (15g=45kcal) i kawałkami czekolady (10g=55kcal), to z 340kcal robi się nawet 600kcal.

Jeśli chodzi o lody na gałki, które kupujemy w lodziarniach na wynos, to w Polsce sprawa jest dość prosta. Pewnie każdy z Was, kto odwiedzał południowe kraje zawsze się cieszył, że tamci sprzedawcy, to lodów nie żałują. Miło z ich strony, ale czasem to tak hojnie nałożą tych lodów, że w upalne dni ledwo da się to opanować. A potem przyjeżdżamy do kraju i marudzimy, że nasi to okroją tą gałeczkę, byle by była jak najmniejsza. Wniosek – nasi sprzedawcy dbają o nas, żebyśmy za dużo kalorii nie zjedli i dzięki nim łatwiej sobie w przybliżeniu obliczyć ile taka gałka lodów ma kalorii i na ile możemy (chcemy) sobie pozwolić. Przyjmijmy dla celów porównawczych, że gałka lodów waży 50g. Wtedy:


  • gałka lodów śmietankowych ma średnio 85kcal,
  • owocowych na bazie mleka 55kcal,
  • gałka sorbetów około 40kcal

Jeśli macie ochotę na taką jednogałkową porcję lodów, to nie ma co się zastanawiać tylko wybierajcie to, co lubicie najbardziej. Gorzej już jak porcja ma 4 gałki, wtedy będąc na diecie warto się zastanowić czy wybieramy porcję lodów mlecznych śmietankowych 340kcal czy sorbetowych o wartości 160kcal.

Kalorie kaloriami, ale nasuwa się pytanie, czy na pewno lody są takie zdrowe jak piszą, bo przecież w składzie mają dużo dodatków, nad którymi trzeba by się zastanowić czy są zdrowe. Przykładowo spisałam dane z opakowania popularnego loda śmietankowego na patyku:
odtworzone odtłuszczone mleko, tłuszcz roślinny, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, odtłuszczone mleko w proszku, miazga kakaowa, serwatka, kakao, emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyna sojowa), śmietanka w proszku, stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar, karagen), aromaty, barwnik (beta-karoten). Generalnie nie jest tak źle, choć syrop glukozowo-fruktozowy jest ponoć gorszy niż biały cukier i bardziej odpowiedzialny za tycie. 



Domowe lody jogurtowe




Jeśli jednak wciąż i uparcie boicie się lodów, to można zrobić swoje domowe. Najłatwiejszym sposobem na domowe lody są mrożone jogurt naturalne z dodatkami lub ewentualnie gotowe jogurty owocowe. Zaletą jest to, że robiąc domowe lody na bazie jogurtu naturalnego można go dosłodzić według własnych upodobań i preferencji. Wtedy nie musimy się martwić o biały cukier, po prostu dajmy trzcinowy lub słodzik pozbawiony kalorii. Ja do takich lodów domowych mam specjalne foremki, z 400ml jogurtu wychodzi 6 lodów, czyli każdy ma około 65ml. 







Przykłady domowych lodów na bazie jogurtu: 

  • Lody z jogurtu naturalnego (400ml) ze słodzikiem – 250kcal (1 porcja – 42kcal)
  • Lody z jogurtu naturalnego (400ml) z ksylitolem (40g) –350kcal (1 porcja – 58kcal)
  • Lody z jogurtu naturalnego (400ml) z cukrem trzcinowym (40g) – 410kcal (1 porcja – 68kcal)
  • Lody z jogurtu owocowego typu light (400ml) – 240kcal (1 porcja – 40kcal)
  • Lody z jogurtu owocowego (400ml) – 360kcal (1 porcja – 60kcal)

To są najłatwiejsze rozwiązania, czyli do zrobienia w 5 minut (plus czas mrożenia). Oczywiście można miksować świeże sezonowe owoce z jogurtem, w razie potrzeby dosłodzić i takie koktajle mrozić. Wtedy już nie musimy się martwić, że gotowe jogurty owocowe są czymś strasznym dosładzane i faszerowane chemią. Zawsze to zdrowsze niż gotowce.

Mrożone jogurty to też pewnego rodzaju oszustwo samego siebie, ale takie pozytywne. Jeśli lubimy na przekąskę jogurty owocowe, to wiadomo, że mały jogurt 150g zjemy szybko i śladu po nim nie będzie. Natomiast mrożone jemy dłużej, przez co delektujemy się ich smakiem. Kalorii wprowadzamy tyle samo, ale psychologicznie wydaje się, że się zjadło więcej.

 

Lody a dieta

Nie jestem przeciwniczką lodów, sprawdziłam na sobie i swojej rodzinie, że codzienne lody w upalne dni podczas urlopu nie spowodowały wzrostu wagi, a czasem nawet po takim urlopie ubywa każdemu 1-2kg. Ale zmieniły się nasze preferencje co do lodów. Kiedyś szukaliśmy miejsca, żeby usiąść, wybieraliśmy z karty lody w pucharkach, suto oblane czekoladą, słodkimi sokami owocowymi i obsypane bakaliami. I to są prawdziwe bomby kaloryczne, w których kalorie biją na głowę wartości odżywcze pochodzące z wapnia czy nawet orzechów. Moim zdaniem tłumaczenie sobie, że czekolada jest zdrowa, orzechy też, sok owocowy to same witaminy, tłuszcze są potrzebne do ich rozpuszczania, a wapń wzmocni nasze kości i dlatego taki pucharek z 4-5 gałkami lodów z dodatkami to samo zdrowie i warto je jeść codziennie… - to spory błąd, którym tłumaczymy się przed sobą, żeby czuć się lepiej.

Teraz już nie siedzimy w knajpach, lody jemy podczas spacerów i wcale nie zaraz po obiedzie jako deser, a po małej przerwie jako popołudniową przekąskę. Wybieramy lody bez dodatków, najczęściej czyste śmietankowe lub owocowe. Ja osobiście od zawsze bardziej lubiłam sorbety niż lody na bazie mleka, bo mnie bardziej orzeźwiają i po nich mam większą ochotę na ruch, ale to może być moje osobiste odczucie wynikające z preferencji moich kubków smakowych.

Nie ma jedynej słusznej odpowiedzi, czy lody są zdrowe czy nie zdrowe, czy tuczą czy nie tuczą. Jeśli jesteśmy na diecie i chcemy widzieć jej efekty, to wybierajmy sorbety owocowe, które są najmniej kaloryczne, lody owocowe lub śmietankowe bez kalorycznych dodatków. Wtedy nawet jeśli pozwolimy sobie na 2-3 gałki takich lodów, to na pewno dostarczymy sobie wiele przyjemności, a kalorii w granicach przyzwoitości. Wyczytałam też niedawno informację o nowym odkryciu naukowców. W skrócie mówiąc jedząc lody ochładzamy organizm, który następnie wykorzystuje energię by się ogrzać, więc bilans kaloryczny wychodzi na zero. Więc jeśli lubicie, to jedzcie, ale z rozsądkiem, z umiarem i wybierajcie to, co lepsze dla Waszego zdrowia, figury, sumienia i dobrego samopoczucia.