logo

logo

wtorek, 1 marca 2016

Kilka słów o makaronie

Ostatnio usłyszałam, że czas porzucić makaron, bo jeśli tego nie zrobię, to zostanie mi tylko wstąpienie do Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.
Tak więc nie miałam wyjścia i 28 lutego wzięłam dwa wdechy, rzuciłam makaron i przepłynęłam 3 razy bez niczego do połowy basenu i z powrotem! 
Mąż skomentował: Całkiem nieźle, ale teraz musisz jeszcze popracować nad tym, żeby mieć mniej paniki w oczach :)
Także moje postanowienie noworoczne idzie z kopyta, mam nadzieję, że Wasze również!

Moje dzieci poszczą zbierając otrzymane słodycze do skrzyneczek, także na słodko tego wydarzenia nie świętowałam. Ale czuję się uskrzydlona moimi postępami na basenie i z tej okazji w marcu wracam do Was z czymś nowym. Mam nadzieję, że znajdę czas na gotowanie!

Nawet śnieg nie jest w stanie mnie zdołować :) Byle do wiosny!