W 2010 r. dobiegła końca trwająca od 2005 r. kampania Komisji Europejskiej „Help – Dla życia bez tytoniu”. Ta niezwykle owocna inicjatywa skupiała się na zapobieganiu palenia, rzucaniu palenia oraz na kwestii biernego palenia, a jej adresatami byli głównie młodzi mieszkańcy UE między 15 a 25 rokiem życia. Obecna kampania „Nie do zatrzymania” to jej kontynuacja, mająca na celu zachęcenie palaczy do zerwania z nałogiem. Szczegóły kampanii znajdziecie na stronie http://www.exsmokers.eu. Ja natomiast jako aktywna blogerka propagująca zdrowy styl życia przyłączam się do akcji i będę Was zachęcać do rozstania z nałogiem przede wszystkim od strony zdrowia, diety i kulinariów.
Nikotyna a poczucie głodu
O tym, że palenie to samo zło wie każdy, ale jak tu z tym złem walczyć jak wiele osób, szczególnie młodych i niezorientowanych słyszy tu i tam nowinki, które zachęcają do palenia. Powszechnie mówi się na przykład, że nikotyna przyspiesza przemianę materii, nawet słyszałam takie hity, że niektórzy zaczynają palić, żeby schudnąć. Według naukowców nikotyna pobudza do działania ten obszar mózgu, który odbiera impulsy z układu pokarmowego. Aktywuje ona neurony, które wysyłają informacje o uczuciu sytości, stąd brak zapotrzebowania na pokarmy mylnie łączony jest z procesem chudnięcia. Dlatego pamiętajcie, palenie papierosów po to, żeby stracić parę kilo, to bardzo duży błąd poparty badaniami naukowymi, że wcale się od tego nie chudnie. Do tego inne badania naukowe pokazują, że palacze mają mniej ukrwione kubki smakowe, przez co odczuwają mniejszą przyjemność z jedzenia, więc nie warto palić, bo przecież odkrywanie smaków, to jedna z przyjemności życia.
Palenie a nasza uroda
Zawsze się zastanawiałam, czy palacze zdają sobie sprawę z tego jak „pachną” i że czasem rozmowa z taką osobą lub przebywanie blisko, to żadna przyjemność. Tu przypomina mi się ulubiony dowcip: Dlaczego kobiety się malują i perfumują? Bo są brzydkie i śmierdzą. Zastanówcie się panie i panowie jak Was postrzegają inni z takim nieprzyjemnym smrodkiem, bo może nawet nie myślicie o tym Waszym paleniu w takich kategoriach. Poza tym, skóra, cera, witalność… to nie są slogany. Naprawdę widać różnicę w wyglądzie u osoby nałogowo palącej, nie wspominając już o przepalonym przez lata zachrypniętym głosie. I tu z jednej strony się odchudzacie, żeby wyglądać pięknie, jecie pełnoziarniste wszystko, bo to zdrowe, wiecie, że pewne produkty to sama chemia i ich unikacie, a z drugiej strony popalacie.
Jak rzucić palenie?
Jak rzucić palenie? Jako doświadczona nałogowa słodyczoholiczka powiem, że łatwo nie będzie. Ale da się, z odpowiednim wsparciem. Ja Wam daję wsparcie w postaci bloga, porad i narzędzi do rzucania nałogu niezdrowego jedzenia. W przypadku rzucania palenia dostajecie narzędzie iCoach, które poprowadzi Was do ostatecznego pożegnania się z nałogiem. Po prostu „męska decyzja”, że zaczynacie przechodzić ten proces i do dzieła! O ile do diety trzeba się przygotować robiąc odpowiednie zakupy i porządki w lodówce, o tyle tu jest łatwiej, papierosy wyrzucacie, żeby nie kusiły i nie palicie. Ja słodyczy pozbyłam się z domu, rozdałam, zaniosłam do rodziców. W domu nie można mieć pokus i paczki „na czarną godzinę”, trzeba sobie samemu kłody pod nogi rzucać – to jest droga do sukcesu.
Piszecie, że kiedy macie chwilę słabości podczas narzuconej diety staracie się zmotywować swoimi niezbyt korzystnymi zdjęciami, że zaglądacie do galerii metamorfoz i powtarzacie sobie jak mantrę: „szczupłe uda, płaski brzuch, szczupłe uda, płaski brzuch”. A co zrobić jak ma się wewnętrzną pokusę puszczenia dymka, ale się tego nie chce, bo już tyle się wytrzymało? Szukajcie wsparcia wśród osób, które już znalazły najlepszy sposób na rzucenie palenia.