logo

logo

czwartek, 16 maja 2013

Nieśplik japoński – loquat

Owoc ciekawostka, który przypadkiem spotkaliśmy w zwykłej hurtowni warzywnej (w cenie 2,60zł za 1/2kg). Znalazłam informację, że pojawia się też w marketach. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, po zdjęciu pasuje mi to na owoce nieśplika japońskiego, loquat lub nispero, całkiem możliwe, że wszystkie nazwy są prawidłowe.
 
Kształtem owoce przypominają figi, tylko są trochę większe (wysokość około 4-5cm) i twarde. Moje owoce miały kolor żółto-pomarańczowy i pokryte były lekkim meszkiem. W smaku za to z figą nie mają nic wspólnego, bo są soczyste, orzeźwiające i kwaskowe. Miąższ ma konsystencję podobną do kaki, a w smaku trochę jest podobny do mango, tylko kwaśniejszy. Naprawdę ciekawe owoce, o których nigdy wcześniej nawet nie słyszałam. Jeśli spotkacie je gdzieś, to polecam, bo cena nie jest zabójcza, a to zawsze nowe doświadczenie smakowe.

 
 
Podobno bardzo dobre są z nich przetwory, ale jak na razie spożywaliśmy je w postaci świeżej, więc nie próbowałam nic przetwarzać. Z punktu widzenia dietetycznego znalazłam informację, że są bardzo dietetyczne i zdrowe.

Niestety po czasie znalazłam informację, że z nasion można samodzielnie zrobić swoje własne siewki, z których uzyskuje się piękne krzaki ozdobne i nasion nie mam, niestety. A jak ktoś się zna, to można te krzaki zaszczepić naszą polską jabłonią lub gruszą i na forach byli tacy, którzy twierdzą, że udało im się uzyskać kwiatostany, z których później mieli owoce. Mam nadzieję, że spotkam jeszcze te owoce. Kto wie, może z czasem zmienię profesję i zacznę prowadzić bloga o uprawach egzotycznych roślin?