Domowe kostki warzywne, na które przepis podałam tutaj spotkały się z Waszym wielkim uznaniem, bo przecież te sklepowe, to cytując za Wami: sama chemia. Szczególnie zwracaliście uwagę na obecny w nich glutaminian sodu i wiele innych chemicznych dodatków. To samo tyczy się vegety i większości jej tańszych odpowiedników.
Zatem przyszła pora na przedstawienie sposobu na domową przyprawę warzywną. Z pozoru nic trudnego, ale zauważyłam, że wiele osób potrzebuje bodźca do działania i wskazówek co z czym i gdzie kupić. Natchnienia do tego wpisu dała mi strona sklepu z produktami Piątnicy tutaj, bo jak już wcześniej pisałam tu zaopatruję się masowo w kaszę bulgur, której nie znalazłam w żadnym stacjonarnym sklepie w moim mieście. Przy okazji zakupu kaszy dorzuciłam do zamówienia kilka fajnych przypraw, w większości jednoskładnikowych.
Zatem przyszła pora na przedstawienie sposobu na domową przyprawę warzywną. Z pozoru nic trudnego, ale zauważyłam, że wiele osób potrzebuje bodźca do działania i wskazówek co z czym i gdzie kupić. Natchnienia do tego wpisu dała mi strona sklepu z produktami Piątnicy tutaj, bo jak już wcześniej pisałam tu zaopatruję się masowo w kaszę bulgur, której nie znalazłam w żadnym stacjonarnym sklepie w moim mieście. Przy okazji zakupu kaszy dorzuciłam do zamówienia kilka fajnych przypraw, w większości jednoskładnikowych.
Nie chcę wskazywać żadnego
konkretnego producenta, bo jak wiecie jest oryginał i wiele tańszych
odpowiedników. Ale przyglądając się składowi takich przypraw
widać, że głównym
składnikiem jest sól, następnie są
wymienione suszone warzywa, m.in. marchew, ziemniaki, cebula, seler,
pasternak,
por, pietruszka, czosnek itp. A później zaczynają się
dodatki smaku i zapachu,
glutaminian sodu, inozyniandisodowy, cukier, rybonukleotydydisodowe (E 635),
czyli mieszanina soli disodowych kwasów inozylowego i
guanozylowego. Jestem
przekonana, że dla nas wystarczającą informacją jest fakt, że te
dodatki to
ZŁO.
Zdrowa
domowa przyprawa, która też może
być żółta
Podstawowym składnikiem vegety jest SÓL, więc proponuję użyć
jednej z dwóch, o których mówi się, że
są zdrowe.
Sól
himalajska
Uważana
za najzdrowszą,
najczystszą i niezawierającą żadnych zanieczyszczeń środowiska.
Wyczytałam, że
zawiera ponad 80 różnych minerałów potrzebnych
organizmowi do codziennego
funkcjonowania. Poza pro zdrowotnymi właściwościami, które
naukowo zostały
udowodnione jest też wizualnie ciekawa, ze względu na różowy
kolor.
|
|
|
Sól
morska
Dość powszechna i znana, nie
zawiera tylko chlorku sodu jak
tradycyjna biała sól kuchenna. Nadmiar sodu to przyczyna
nadciśnienia, dlatego
najlepiej sprawdzać skład kupowanej soli. Morska zawiera około 30% sodu
i
podobnie jak himalajska ma dużą zawartość minerałów.
|
Warzywa
Suszone
Naturalne
Gotowa
mieszanka warzyw, 100%
naturalne, bez chemicznych dodatków. Skład mieszanki z
Piątnicy: marchew,
pasternak, pietruszka korzeń, cebula, seler, por, pietruszka nać.
Taką
mieszankę proponuję tym,
którzy nie maja daru kombinowania w kuchni i wolą zdać się
na proporcje
proponowane przez innych, w tym wypadku producenta. Idealny
sposób na szybką
„vegetę”, dodajecie tylko odpowiednią dla siebie
ilość soli i przyprawa gotowa.
Dla mniej wymagających nawet sól nie jest potrzebna, bo to
bardzo aromatyczna
mieszanka i samym zapachem wzbogaca potrawy
|
Przyprawy jednoskładnikowe, czyli
warzywa suszone do kupienia pojedynczo. Poniżej wykaz tych,
które sprawdziłam.
Choć lista mogłaby być dłuższa, ale wybrałam te, które
najbardziej mi pasowały
pod domową „vegetę”
Cebula suszona w płatkach | Chrzan suszony w płatkach |
Pomidory Suszone Igiełki | Szczypiorek suszony |
Marchew suszona w płatkach | Czosnek suszony w płatkach |
Papryka zielona w płatkach | Papryka czerwona w płatkach |
Oczywiście
nie wszystko trzeba
kupować w płatkach, można skorzystać z powszechnie dostępnych przypraw
granulowanych lub w proszku. Ja pokusiłam się o płatki, żeby sprawdzić
czy to
bardziej aromatyczne i smaczne niż wersje proszkowane. I muszę
przyznać, że
jednak płatki lepiej są wyczuwalne jako odrębne składniki, co w
przypadku
przyprawy, która ma zastępować oryginał ma uzasadnienie.
Trawa
cytrynowa nie jest
spotykana jako składnik vegety, ale skoro już ją miałam, to też dodałam
i
całkiem fajnie pasuje, więc polecam. Natomiast moja ulubiona kurkuma,
która
służy mi zawsze do barwienia potraw to wskazówka jak zrobić
żółtą domową
„vegetę”.
I
pamiętajcie o suszonych
ziołach, które jak najbardziej do tej domowej wersji należy
dodać. Skoro nie
dajemy niezdrowych wzmacniaczy smaku i zapachu, to musimy zadbać o
naturalne –
lubczyk, tymianek, bazylia, oregano…
|
Trudno
mówić o przepisie na
zdrową „Vegetę”, bo w skrócie
mówiąc jest to zmieszanie dowolnych wyżej
wymienionych składników w dowolnych proporcjach.
Suszone
warzywa są dość duże jak
na coś, co ma być z definicji przyprawą, więc polecam je jednak
rozdrobnić.
Można do tego użyć blendera lub kielicha do koktajli. Podczas
rozdrabniania na
pewno wzmocnią się Wasze odczucia aromatu warzywnego, zupełnie
odmiennego od
tej żółtej przyprawy z chemicznymi dodatkami.
Proponuję,
żebyście sami
kombinowali w proporcjach i tworzyli własne przyprawy z suszonych
warzyw. Bo
przecież jedni lubią bardziej seler inni marchewkę. Sklep internetowy z
produktami Piątnicy tutaj
polecam, bo dla mnie to wygoda w postaci
kuriera. A kto chce niech sam szuka w lokalnych marketach i dzieli się
w
komentarzu nowościami jakie znalazł na półkach
|