Z przyjemnością chciałam Wam pokazać metamorfozę Basi. Jestem pod takim wrażeniem tej przemiany, że postanowiłam przedstawić Wam historię naszej bohaterki w większych szczegółach. Basia ma 48 lat i swoją walkę z kilogramami zaczęła w 2011 roku. Startowała z wagi początkowej 123kg przy wzroście 161cm. Przez większość swojego życia była postrzegana jako osoba pulchniutka, ale dopiero problemy ze zdrowiem spowodowały, ze podjęła walkę. Walkę na tzw .”własną rękę” - czytała dużo książek, artykułów, wypowiedzi dietetyków, lekarzy i innych ludzi. Z czasem nabyła wiedzę i doświadczenie i powoli zbliżało ją to do osiągnięcia sukcesu, który moim zdaniem jest spektakularny i godny podziwu. Wynik końcowy to utrata 65kg (obecna waga 58kg). Basia nie ukrywa, że czasami jest ciężko, ale trzyma się i to najważniejsze!
Postanowiłam w sposób specjalny potraktować Basię i przedstawić jej przemianę w formie osobnego posta jako motywację dla wszystkich walczących z nadmiarowymi kilogramami. Ale tym wpisem przede wszystkim chciałam pokazać pokoleniu mojej mamy, że jeszcze wszystko jest możliwe. Zdjęcia Basi dołączam do naszej Galerii Metamorfoz na stałe, więc zawsze w chwilach zwątpienia zajrzyjcie tam, żeby motywacja wróciła. Jako podsumowanie tego jak Basia czuje się w nowej odsłonie zacytuję Wam fragment maila, który mówi wszystko:
„Cieszę się bardzo i jestem dumna, że mogę być wzorem. Wiele kobiet w moim wieku i starszych, kiedy już zaczyna zdrówko szwankować, nie wierzy w siebie (jeśli mają właśnie problemy z nadwagą). Ja również byłam w takiej sytuacji, więc postanowiłam coś z tym zrobić. No i udało się. Póki co trzymam się. Czuję, jakby ubyło mi kilkanaście lat. Mam werwę do życia i dużo siły. Mogę założyć ciuszki w rozmiarze 38 a nawet 36, a nie 54 czy 56!”
Zatem drogie Panie, niech Basia będzie dla Was motywacją! Uwierzcie w siebie i w to, że jak się chce, to można. Wiek jak widać nie jest przeszkodą nie do pokonania. Warto podjąć wyzwanie dla dobrego zdrowia, samopoczucia i dowartościowania samej siebie.
Postanowiłam w sposób specjalny potraktować Basię i przedstawić jej przemianę w formie osobnego posta jako motywację dla wszystkich walczących z nadmiarowymi kilogramami. Ale tym wpisem przede wszystkim chciałam pokazać pokoleniu mojej mamy, że jeszcze wszystko jest możliwe. Zdjęcia Basi dołączam do naszej Galerii Metamorfoz na stałe, więc zawsze w chwilach zwątpienia zajrzyjcie tam, żeby motywacja wróciła. Jako podsumowanie tego jak Basia czuje się w nowej odsłonie zacytuję Wam fragment maila, który mówi wszystko:
„Cieszę się bardzo i jestem dumna, że mogę być wzorem. Wiele kobiet w moim wieku i starszych, kiedy już zaczyna zdrówko szwankować, nie wierzy w siebie (jeśli mają właśnie problemy z nadwagą). Ja również byłam w takiej sytuacji, więc postanowiłam coś z tym zrobić. No i udało się. Póki co trzymam się. Czuję, jakby ubyło mi kilkanaście lat. Mam werwę do życia i dużo siły. Mogę założyć ciuszki w rozmiarze 38 a nawet 36, a nie 54 czy 56!”
Zatem drogie Panie, niech Basia będzie dla Was motywacją! Uwierzcie w siebie i w to, że jak się chce, to można. Wiek jak widać nie jest przeszkodą nie do pokonania. Warto podjąć wyzwanie dla dobrego zdrowia, samopoczucia i dowartościowania samej siebie.
Basia przed dietą (123kg) | ||
Basia po diecie (58kg) | ||
Po raz kolejny nasuwa mi się motto, które od jakiegoś czasu towarzyszy mi każdego dnia:
„Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki.”
Jack Canfield i Mark Victor Hansen