Pamiętam takie szyszki z dzieciństwa robione z ryżu preparowane i roztopionych krówek. W moim domu się tego nie robiło, ale wiedziałam, które koleżanki warto odwiedzać, bo ich mamy robiły. I tak sobie pomyślałam, że może uda mi się to odtworzyć w wersji dietetycznej, ale nie do końca mi się udało. Bo te szyszki, które tu przedstawiam nie są chrupiące jak tamte, co nie oznacza, że są gorsze. Są bardzo smaczne, puszyste, połączenie jogurtu i ryżu, który przeszedł wilgocią z jogurtu stworzyło super mięciutkie i lekkie pianki ryżowe. Polecam spróbować moje odkrycie, bo robi się to bardzo szybko.
Składniki:
1 mała paczka ryżu preparowanego (30g)
1 deser jogurtowy lub coś podobnego (ok. 150g)
żelatyna (10g)
woda (50ml)
Przygotowanie:
W gorącej wodzie rozpuszczamy żelatynę. Deser jogurtowy przelewamy do miski i miksując powoli wlewamy wodę z żelatyną. Do ubitego jogurtu wsypujemy ryż i dokładnie mieszamy. Na papierze do pieczenia lub folii aluminiowej nakładamy łyżką szyszki i wstawiamy je na godzinę do lodówki, żeby zastygły. Z podanych proporcji wychodzi 10 szyszek.
Ja zrobiłam w ramach eksperymentu szyszki z jogurtem truskawkowym (różowe), z deserkiem waniliowym i rodzynkami (kremowe) i z deserkiem czekoladowym (brązowe). Wszystkie bardzo dobre i wszystkie puszyste jak pianka.
Wartość energetyczna 1 szyszki piankowej – 30kcal
Wartość energetyczna 1 szyszki z krówką – 140kcal
