To moje ukochane ziemniaczki. W pierwotnej wersji przez lata zajadałam się nimi, ale były w zalewie z oleju, i to sporej ilości. Wypróbowałam nowy sposób, który jest równie ciekawy w smaku i dietetyczny.
ziemniaki (1/2kg)
sok z ½ cytryny
świeży imbir
1 ząbek czosnku
pęczek dowolnej zieleniny
świeże zioła
1 łyżeczka sosu sojowego
1 łyżeczka sosu sojowego
przyprawy (sól, pieprz)
Przygotowanie:
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, kiedy wystygną obieramy i kroimy w dużą kostkę. Przygotowujemy marynatę. Do miski wlewamy sos sojowy, sok z cytryny, dodajemy świeżo starty imbir, przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy. Zieleninę i świeże zioła siekamy i wsypujemy do marynaty. Co dobierzemy, czy zieloną pietruszkę, czy szczypiorek to już zależy od upodobań, podobnie z ziołami, grunt, żeby było zielono. Do przygotowanej marynaty wrzucamy partiami pokrojone ziemniaki, co jakiś czas mieszając, żeby każda kosteczka ziemniaka była dobrze obtoczona w ziołach. Sałatkę wstawiamy na pół godziny do lodówki, żeby dobrze przeszła smakiem ziół i imbiru.
Wartość energetyczna całej sałatki ziemniaczanej – 400kcal
Wartość energetyczna 1 porcji (1/2 sałatki) – 200kcal
Wartość energetyczna 1 porcji sałatki w marynacie z oleju (3 łyżki oleju) – 330kcal
