W tym roku wymyśliłam sobie wiatrak z piernika. Cały dzień pracy, ale mam nadzieję zadowolę moje maluchy. Kończyłam wieczorem, jak już dzieci spały, więc bezlitośnie rano obudzę i pokażę świąteczną niespodziankę :)
Namawiam wszystkich na takie chatki, nawet jeśli macie problem ze skomplikowanymi konstrukcjami, to nawet zwykły domek z czterema ścianami i skośnym dachem będzie pięknie wyglądał na święta.
A skoro już się tak napracowałam, to mój Wiatrak bierze udział w Akcji "Domek z piernika". Szczegóły tutaj.
W
tym roku robiłam z innego przepisu na pierniczki, więc jakby ktoś się
zdecydował to proszę bardzo. Podaję przepis na jedną małą porcję, czyli
na około 30 ciasteczek. Na ten wiatrak i choinki zrobiłam
potrójną porcję.
Składniki:
miód (50g)
cukier (30g)
masło (20g)
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pierczenia
1 jajko (60g)
mąka pszenna (200g)
Przygotowanie:
Do rondla wrzucamy masło, miód, cukier, przyprawę do piernika, kakao i rozpuszaczamy na małym ogniu, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie przelewamy to do miski i czekamy chwilę (2-3 minuty), żeby przestygło. Wbijamy jajko, dodajemy sodę, proszek do pieczenia i miksujemy. Dosypujemy mąkę i wyrabiamy ciasto ręcznie - ma przyprać postać kuli, jak na ciasteczka, więc w razie czego dodajemy więcej mąki. Ciasto wałkujemy na ok 0,5cm i wykrawamy wzór według szablonu. Pieczemy na papierze do pieczenia, w temperaturze 180st. ok 7-8 minut.
Kontrukcje piernikowe sklejamy np. karmelem, czyli rozpuszczamy kilka łyżek cukru na patelni i jak się rozpuści, to mamy karmel.
Śnieg robimy np. z lukru zrobionego z białka i cukru pudru. Jedno białko ubijamy z taką ilością cukru pudru, żeby było śnieżnobiałe i gęste (takie że po łopatkach zostaje ślad, a nie że się leje). Można dodać kwasku cytrynowego, wtedy się tak nie zasłodzimy przy ewentualnej konsupcji w przyszłości. Taki gęsty lukier nadaje się do tutki. A do ozdabiania okien uzyła pisaki cukrowe i żelowe błyszczące (kupione). Cały wiatrak jest spryskany srebrem spożywczym - spray.
A jeśli chodzi o szablon - inwencja własna, jeśli komuś to pomoże, to wstawiam zdjęcia blach z wykrojonymi częściami. Konstrukcyjnie odpowiem na wszystkie pytania zainteresowanych.
Składniki:
miód (50g)
cukier (30g)
masło (20g)
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pierczenia
1 jajko (60g)
mąka pszenna (200g)
Przygotowanie:
Do rondla wrzucamy masło, miód, cukier, przyprawę do piernika, kakao i rozpuszaczamy na małym ogniu, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie przelewamy to do miski i czekamy chwilę (2-3 minuty), żeby przestygło. Wbijamy jajko, dodajemy sodę, proszek do pieczenia i miksujemy. Dosypujemy mąkę i wyrabiamy ciasto ręcznie - ma przyprać postać kuli, jak na ciasteczka, więc w razie czego dodajemy więcej mąki. Ciasto wałkujemy na ok 0,5cm i wykrawamy wzór według szablonu. Pieczemy na papierze do pieczenia, w temperaturze 180st. ok 7-8 minut.
Kontrukcje piernikowe sklejamy np. karmelem, czyli rozpuszczamy kilka łyżek cukru na patelni i jak się rozpuści, to mamy karmel.
Śnieg robimy np. z lukru zrobionego z białka i cukru pudru. Jedno białko ubijamy z taką ilością cukru pudru, żeby było śnieżnobiałe i gęste (takie że po łopatkach zostaje ślad, a nie że się leje). Można dodać kwasku cytrynowego, wtedy się tak nie zasłodzimy przy ewentualnej konsupcji w przyszłości. Taki gęsty lukier nadaje się do tutki. A do ozdabiania okien uzyła pisaki cukrowe i żelowe błyszczące (kupione). Cały wiatrak jest spryskany srebrem spożywczym - spray.
A jeśli chodzi o szablon - inwencja własna, jeśli komuś to pomoże, to wstawiam zdjęcia blach z wykrojonymi częściami. Konstrukcyjnie odpowiem na wszystkie pytania zainteresowanych.