Ostatni eksperyment na bazie przepisu na puszyste racuchy. Obiecałam przetestować w gofrownicy i tak też zrobiłam. Proporcje zostawiam podobne, troszeczkę mniej mąki, żeby ciasto lepiej wypełniło gofrownicę. Racuchy nie mogą się rozlewać na patelni, natomiast ciasto na gofry musi wypełnić zakamarki formy, dlatego zrobiłam trochę rzadsze. Myślę, że już wszystko wiemy o tym przepisie, o sodzie z octem i jej niezwykłym działaniu. Te gofry mają jedną zasadniczą zaletę – nawet jak poleżały kilka godzin, to nadal są miękkie i smaczne, nie twardnieją i nie robią się z nich tzw. podeszwy. Jednym słowem – pyszne!
Składniki:
drożdże (20g)
cukier waniliowy (30g)
mleko (200ml)
mąka pszenna (280g)
1 jajko (60g)
1 łyżeczka sody
1 łyżka octu
½ łyżeczki soli
1 łyżka octu
½ łyżeczki soli
Przygotowanie:
Robimy zaczyn, w ciepłym mleku rozpuszczamy drożdże, cukier i mieszamy z łyżką mąki. Zostawiamy pod ściereczką na 15 minut, aż lekko urośnie. Do miski wbijamy jajko, dodajemy wyrośnięty rozczyn i wszystko miksujemy. Dosypujemy stopniowo mąkę i sól ciągle miksując. Do kubeczka wsypujemy sodę i zalewamy ją octem. Roztwór zacznie się pienić. Mieszamy go chwilę, a jak się uspokoi dolewamy do ciasta i chwilę miksujemy. Gofry smażymy w formie na złoty kolor. Z podanych proporcji wychodzi 10szt.
Robimy zaczyn, w ciepłym mleku rozpuszczamy drożdże, cukier i mieszamy z łyżką mąki. Zostawiamy pod ściereczką na 15 minut, aż lekko urośnie. Do miski wbijamy jajko, dodajemy wyrośnięty rozczyn i wszystko miksujemy. Dosypujemy stopniowo mąkę i sól ciągle miksując. Do kubeczka wsypujemy sodę i zalewamy ją octem. Roztwór zacznie się pienić. Mieszamy go chwilę, a jak się uspokoi dolewamy do ciasta i chwilę miksujemy. Gofry smażymy w formie na złoty kolor. Z podanych proporcji wychodzi 10szt.
Wartość energetyczna całego ciasta na gofry – 1350kcal
Wartość energetyczna 1 gofra – 135kcal
